Niegrzeczne dzieci nie istnieją
„Moje dziecko kopie, bije krzyczy i popycha, szczególnie kiedy jesteśmy w sklepie wpada w histerię bo nie chcę mu czegoś kupić i nie mogę go uspokoić, wszyscy dookoła się patrzą, we mnie narasta złość, a moje dziecko dalej płacze, że chce tę zabawkę. Żadne logiczne argumenty do niego nie docierają, tłumaczę że ma już kilka takich zabawek, ale to na niego nie działa.”
„Zachowuje się koszmarnie kiedy się złości. Coś jej nie wyjdzie, czy czegoś jej zabronię i od razu rzuca się na podłogę i uderza o nią głową. Przecież nie mogę jej na wszystko pozwalać, a z drugiej strony boję się, że zrobi sobie krzywdę."
Czytając powyższe opisy zastanawiasz się jak to możliwe, że w tytule tego artykułu pisze o tym, że niegrzeczne dzieci nie istnieją, skoro dwa przykłady powyżej i kolejny przykład poniżej kojarzy Ci się tylko z niegrzecznością i koszmarem każdego rodzica? Wiem, że na pierwszy rzut oka może Ci się to wydawać niemożliwe, ale daj mi szansę i pozwól mi pokazać Ci dlaczego uważam, że niegrzeczne dzieci nie istnieją.
Z dziennika rodzica o niegrzecznych dzieciach
„Ubieranie się jest koszmarem, szczególnie gdy się spieszę do wyjścia. Proszę, dwoję się i troję, tłumaczę, że musimy wyjść, bo nie zdążymy do przedszkola na czas, a im bardziej ja się staram tym bardziej on zaczyna płakać i się zapierać. Kończy się tak, że muszę go na siłę ubierać, złoszczę się, krzyczę, a potem mam wyrzuty sumienia, kiedy zostawiam go na progu takiego cichego, zapłakanego.”
Wszystkie te sytuacje można określić wspólnym tytułem, który brzmi „Z dziennika rodzica”. Nikt nie mówił, że rodzicielstwo będzie proste, natomiast nikt też nie ostrzegał o spektrum trudnych zachowań z którymi rodzic w swoim rodzicielstwie będzie się codziennie mierzył. Te wszystkie sytuacje, które zostały wymienione powyżej to przykłady z mojej praktyki zawodowej. Przykłady o których mówią rodzice, przykłady po których pada jedno kluczowe pytanie „Jak reagować?”.
Niegrzeczne dzieci zachowują się w taki sposób, bo nie potrafią inaczej
Odpowiedź na to pytanie pojawi się w kolejnych artykułach, wraz z podstawowymi informacjami na temat rozwoju mózgu dzieci. Dlaczego? Bo niemożliwym wydaje mi się reagowanie, bez odpowiedzenia na pytanie dlaczego takie trudne, dla nas dorosłych, zachowania u dzieci się pojawiają i dlaczego są tak powszechne. Dlaczego dzieci zachowuję się w taki sposób? Odpowiedź jest stosunkowo prosta. Dzieci zachowują się w taki sposób, bo nie potrafią inaczej. Proste, prawda? Wydawałoby się, że to logiczne, że sięgają do tego co jest im znane, do tego co płynie z ciała, czyli do bicia, kopania, rzucania się, szczypania, krzyczenia, czy płakania- co bywa dla nas dorosłych uciążliwe i męczące.
Czas, wiedza i doświadczenie- czyli sposób na niegrzeczne dzieci
Nie rodzimy się z gotowymi strategiami regulowania napięcia emocjonalnego, nie rodzimy się z umiejętnością odraczania gratyfikacji. Nie rodzimy się po prostu z umiejętnościami, których wymagamy od dzieci. To tak jakbyśmy poszli zdawać egzamin na prawo jazdy bez wcześniejszego wyjeżdżenia godzin i brania udziału w kursie przygotowawczym. Trochę tego wymagamy od dzieci- by umiały, wiedziały i rozumiały na już, bez przygotowania, prawda?
Chcielibyśmy by ta skala dziecięcych trudnych zachowań nie była tak gwałtowna, by te emocje które dzieci wyrażają przez ciało, nie były tak nagłe i trudne do ujarzmienia przez dorosłych. Na to, żeby wspólnie wypracować zastępcze strategie regulacji emocjonalnej, potrzeba czasu, oswajania, normalizowania, wiedzy na temat rozwoju dzieci, oraz niezliczonej ilości doświadczeń. W procesie dojrzewania nauczyliśmy się rozpoznawać co nam służy, a co niekoniecznie. Dajmy i naszym dzieciom tą konieczną przestrzeń do prawidłowego rozwoju emocjonalno-społecznego, będąc obok, wspierając i reagując tak by te reakcje służyły przede wszystkim dzieciom.
Natalia Supeł https://psychologdzieci.online/